Dolina Życia, od teraz to mój dom. Nie zdążyłam się do tego
przyzwyczaić. Dotąd żyłam walcząc o przetrwanie, teraz będzie łatwiej.
Dzisiaj udało mi się upolować zająca, więc jeszcze nie jestem głodna.
Podeszłam do małego strumyka i napiłam się chłodnej wody. Usiadłam i
zaczęłam się rozglądać, jakby szukając czegoś lub kogoś. Nudziło mi się.
Chyba pierwszy raz w życiu nie miałam co robić. Jako kociak walczyłam o
jedzenie z rodzeństwem, później polowałam dla siebie, potem dla kociąt,
następnie znów dla siebie... A teraz zdobyczy jest więcej i nawet nie
trzeba długo szukać, żeby coś wyczuć. Nagle zobaczyłam sylwetkę innego
irbisa.
- Witaj. - przywitałam się. - Jestem Snowflake.
Jakiś irbis?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz